Po krótkiej konsolidacji cen złota wokół poziomu 3636 USD, wynikającej z dużego już wykupienia, notowania złota ruszyły dalej na północ, poprawiając zarówno wczoraj, jak i dziś, swoje rekordy. Droga do dalszych wzrostów jest otwarta. Co do tego żadnych wątpliwości nie pozostawia zdecydowana przewaga strony popytowej na wykresie dziennym. Jedyne co wciąż może niepokoić to utrzymujące się wciąż duże wykupienie. Niemniej jednak, jeżeli nawet w najbliższym czasie zmaterializowałaby się jakaś głębsza korekta na złocie, to trend wzrostowy w żaden sposób nie będzie zagrożony. To bowiem wymagałoby spadku cen w minimum poniżej 3400 USD, co w tej chwili wydaje się mało prawdopodobne.